Oszukańcze posiłki podczas diety - co to takiego?

Pomimo wielu teorii, o których słyszymy ze wszystkich stron, a z których część może nawet brzmieć całkiem interesująco, nie powinniśmy jednak opierać naszej diety na fałszywych mitach lub powtarzanych przez wszystkich mantrach. To tylko sprawia, że głodzimy się niepotrzebnie. Jednocześnie oddalamy się od korzystnej opcji, jaką jest przestrzeganie zdrowych nawyków żywieniowych. A co gorsza, wszystko razem może nawet sprawić, że będziemy przybierać na wadze, zamiast ją zrzucać.

Oszukańcze posiłki są jedną z najbardziej popularnych i doskonale zakorzenionych koncepcji w „kulturze” związanej z cudownymi dietami i odchudzaniem się. Jesteśmy tak przyzwyczajeni do słuchania o tym pojęciu, że staliśmy się już całkowicie obojętni na wszelkiego rodzaju precyzyjne wyjaśnienia wspierające lub obalające tę metodę odchudzania.

W naszym dzisiejszym artykule zamierzamy dowiedzieć się więcej o tej kwestii i dokładnie przyjrzeć się temu, czym w ogóle są tak zwane oszukańcze posiłki.

Koncepcja określana, jako oszukańcze posiłki odnosi się do przekonania, że możesz jeść wszystko, co tylko zechcesz, przez jeden dzień w tygodniu. Że nagroda za Twoje poświęcenie związane ze stosowaniem restrykcyjnej diety znajduje się tuż za rogiem.

Twoje modlitwy zostały wysłuchane i nadszedł wreszcie ten DZIEŃ. Dzisiaj jest Twój dzień swobody lub nawet oszustwa.

Nie musisz przestrzegać żadnych zasad. Nie masz przed sobą żadnych ograniczeń. Dzisiaj możesz napchać swój brzuch czym tylko zechcesz. Ale w rzeczywistości nie ma większej pułapki podczas odchudzania się, niż właśnie dzień swobód, czyli ogólnie rzecz biorąc spożywane w jego trakcie oszukańcze posiłki.

Czego w ogóle dotyczą oszukańcze posiłki i czym są?

Wyobraź sobie hipotetyczny plan działania. Najpierw wprowadzamy Cię w arkana bardzo restrykcyjnej diety. Powoduje ona u Ciebie nieustanne zmagania z Twoją podświadomością. Dieta, w której zjesz w ciągu dnia tylko kilka liści sałaty, trochę przypraw i niewiele w sumie więcej. Będziesz także nieustannie głodny. Ale poniesiona przez Ciebie „ofiara” zostanie nagrodzona możliwością swobodnego oszukiwania przez jeden dzień.

Jeden dzień w tygodniu, zazwyczaj w weekendy (dzięki czemu możesz wykorzystać cały swój wolny czas na jedzenie). Możesz przesadzić do woli. Możesz zjeść wszystko, co tylko zechcesz i w dowolnej pożądanej ilości. Bo przecież praktycznie nic nie jesz przez całą resztę tygodnia.

Ale postawić sprawę jasno, jest to koncepcja oparta na „wyrównywaniu sobie” łącznej ilości jedzenia, które spożywamy. W ciągu tygodnia jesz mniej niż powinieneś jeść, ale rekompensujesz to, spędzając cały dzień na jedzeniu ponad swoje możliwości. Jesz przez cały dzień tylko po to, aby zaspokoić apetyt, a nie głód.

Stwierdzenie oparte na całkowicie fałszywej hipotezie

Zwolennicy tej praktyki opierają swoje rozumowanie na bardzo interesujących argumentach. Ponadto stosują w praktyce dostosowanie rzeczywistości do własnych oczekiwań i na własną korzyść. Ci, którzy uważają oszukańcze posiłki za godne uwagi postępowanie lubią mówić, że kiedy przechodzimy na dietę, nasze ciało z wolna ustabilizuje się.

Nasz organizm uznaje wtedy, że otrzymuje mniej żywności, niż był do tej pory przyzwyczajony. W efekcie zaczyna się tym „stresować”. W efekcie szybko tracisz na wadze, ponieważ Twoje ciało nie ma czasu, aby zareagować na tę nową dla niego sytuację. Jednak wkrótce nadejdzie czas, kiedy Twój organizm powie Ci już „dość tego”.

Dlatego czasami mamy do czynienia z szybką utraty wagi, kiedy przechodzimy na bardzo restrykcyjną dietę o niskiej zawartości kalorii. Ale następnie już po krótkim czasie proces ten zatrzymuje się całkowicie. Kiedy tak się dzieje, zaczynamy wpadać w rozpacz i tracimy wszelką motywację do pracy nad sobą. Po prostu wywieszamy białą flagę. Poddajemy się.

Tak właśnie wygląda sytuacja, w której piewcy metody opartej o oszukańcze posiłki chcą nieustannie podkreślać skuteczność preferowanego przez siebie rozwiązania. Twoje ciało jest stale pod wpływem stresu, ponieważ nie ma możliwości przyzwyczajenia się do nowej sytuacji związanej z sposobem odżywiania się.

Pora rozpocząć w końcu zmagania z głodem

Wpadasz wtedy w naprawdę niezdrowy i trudny do przezwyciężenia stan. Najpierw odmawiasz sobie wszystkiego przez sześć dni. Następnie przez jeden dzień objadasz się do granic możliwości, z reguł rzecz jasna samymi niezdrowymi produktami. I tak w kółko, przez trzy do sześciu miesięcy. Pamiętaj jednak, że po dyktaturze nadchodzi anarchia.

Utrata 15 kilogramów w ciągu czterech miesięcy przez usilne głodzenie się, a następnie zaspokojenie każdego innego pragnienia, które mamy, nie zapewni nam żadnych korzyści.

Jesteśmy tak przyzwyczajeni do wszelkich sposobów i rozwiązań, które mają ułatwić nam życie, że kupowalibyśmy niemal każdy produkt, który reklamowany jest, jako skutecznie zmniejszający naszą wagę!

Ach, jakie to byłoby piękne, gdybyśmy tylko mogli pstryknąć palcami i sprawić, by nasza waga magicznie wróciła do pożądanego przez nas poziomu…

A co ze sportem?

Jesteśmy dumni z tego, że uprawiamy sport. Tego typu aktywność oznacza poświęcenie, wytrwałość i pasję. Wiemy też doskonale, że wymienione w poprzednim zdaniu aspekty są tak naprawdę jedynym sposobem na osiągnięcie naszych celów.

Ale co sprawia, że myślisz sobie, że oszukańcze posiłki także Cię doprowadzi do zamierzonych przez Ciebie rezultatów? Nasze zdrowie zależy przecież w głównej mierze od stałej równowagi między aktywnością fizyczną a odpowiednią dietą.

I choć może się to wydawać na pozór niewiarygodne, odpowiednia edukacja jest kluczem do tego wszystkiego. Edukacja związana z kwestiami żywieniowymi podnosi naszą świadomość dotyczącą potrzeby stosowania zdrowej diety. Bez oszustw i wymówek. Żadnych harmonogramów. Koniec z limitami. A wszystko z oddaniem, wytrwałością i pasją.

Nie zrozum nas teraz źle. To, co teraz piszemy, nie oznacza wcale, że powinieneś wpaść ze skrajności w skrajność. Nie musisz przewracać do góry nogami swojego codziennego sposobu odżywiania się, ani też przerzucać się na zupełnie nową dietę.

Ale zamiast stosować się do kolejnych modnych planów dietetycznych, powinieneś nauczyć się po prostu ogólnych zasad zdrowego odżywiania się. Następnie zrób tak, by stały się one Twoją codzienną praktyką. W efekcie po krótkim czasie zaczniesz nawet znajdować sporo radości w zdrowym odżywianiu się.

Ale jeśli masz chwilę słabości, na przykład mając chęć na porcję macek kałamarnicy lub kusi Cię przepyszne czekoladowe ciasto, nie walcz z tym i nie wyrabiaj w sobie poczucia winy. Nie ma nic złego w sporadycznych zachciankach.

O czym więc powinniśmy zawsze pamiętać?

Oszukańcze posiłki mają miejsce tylko wtedy, gdy oszukiwanie siebie samego staje się jedną z głównych zasad Twojej diety. A Ty dodatkowo odrzucasz od siebie zaakceptowanie tego stanu rzeczy, ponieważ potrafisz myśleć tylko o chwilach, w których jesteś tak bardzo głodny…

Pomimo wielu teorii, o których słyszymy ze wszystkich stron, a z których część może nawet brzmieć całkiem interesująco, nie powinniśmy jednak opierać naszej diety na fałszywych mitach lub powtarzanych przez wszystkich mantrach. To tylko sprawia, że głodzimy się niepotrzebnie.